|
NIEZALEŻNY SAMORZĄDNY ZWIĄZEK ZAWODOWY POLICJANTÓW
NSZZ POLICJANTÓW WOJEWÓDZTWA KUJAWSKO-POMORSKIEGO
Władze
Tu jesteś : Strona główna > Kilka słów o kadrowym kryzysie |
Kilka słów o kadrowym kryzysie i finansowym „dziadowaniu” poskiej Policji
nszzp.pl
Na dzień 1 sierpnia 2024 roku wakat w Policji wynosi 14 656 (13,46% stanu etatowego).
Stan etatowy Policji to 108 909.
W Policji obecnie służy 94 253 funkcjonariuszy.
W 2023 roku ze służby w Policji odeszło 9 438 funkcjonariuszy, a przyjęto 5 174. W 2024 roku przyjęto do służby dotychczas 2 628 osób, a zwolniło się ze służby 5 093 funkcjonariuszy i zapewne ta liczba jeszcze wzrośnie.
Najtrudniejsza sytuacja jeżeli chodzi o liczbę wakatów panuje w:
Stosunkowo najlepsza sytuacja panuje w poniższych garnizonach, a mianowicie:
W miesiącach kwiecień – sierpień odeszło ze służy od 141 do 217 funkcjonariuszy i zapewne ta sytuacja się nie zmieni, to znaczy że do końca roku odejdzie ze służby w Policji co najmniej 1000 funkcjonariuszy.
W służbie prewencyjnej wakaty są na poziomie 12,96% – 8 545, w służbie kryminalnej – 12,07% – 3 754. Ogółem na pierwszej linii brakuje aż 12 299 funkcjonariuszy, a coraz większa ilość zadań nakładanych na nich musi być i jest realizowana, w przeciwieństwie do deklaracji politycznych wygłaszanych podczas minionej kampanii wyborczej do polskiego Parlamentu.
Z powyższych danych wynika, że najmniejsze problemy kadrowe są na ścianie wschodniej, choć i tu pojawiają się problemy np. województwo podlaskie. Są również problemy na ścianie zachodniej, gdzie dostęp do znacznie lepiej płatnej pracy za granicą zachodnią jest dość duży oraz w województwie warmińsko–mazurskim.
Dotychczas przedstawione przez resort rozwiązania dotyczące zmniejszenia wakatów mogą przynieść efekty w późniejszym okresie czasu, choć i tu nie należy oczekiwać cudu. Pomysłem, który może przynieść poprawę sytuacji jest usankcjonowanie klas mundurowych, pozostałe, dotyczące powrotu do służby emerytów (120 przyjęto w 2024 roku) oraz obniżenie kryteriów przyjęcia do służby są nietrafione, aby nie powiedzieć znacznie dosadniej.
Minister, a może sam Premier RP powinien przedstawić kompleksowe rozwiązania, które stworzą perspektywę poprawy sytuacji kadrowej Policji w najbliższych latach. Samymi pięknymi deklaracjami typu „na bezpieczeństwie nie będziemy oszczędzać, jesteśmy z Wami itp.” tego nie zmienimy. Potrzebne są znaczące środki finansowe tak, aby zawód policjanta stał się atrakcyjny, bo, niestety, tak obecnie nie jest. Policja oczekuje również na nowy „program modernizacji” (obecny kończy się w 2025 roku) celem zapewnienia funkcjonariuszom sprzętu, wyposażenia oraz środków na budowę nowych jednostek, bo część z nich nie spełnia wymogów BHP oraz modernizację już istniejących. Program musi zawierać środki na motywacyjny wzrost uposażeń policjantek i policjantów.
Kryzys kadrowy dotyczy głównie dużych aglomeracji miejskich (Warszawa, Katowice, Kraków, Poznań, Łódź, Wrocław), do których należy podejść w sposób szczególny np. w kwestiach mieszkaniowych, finansowych oraz innych świadczeń socjalnych na wzór MON, które powinny dotyczyć wszystkich funkcjonariuszy. W porównaniu z żołnierzami jesteśmy „ubogimi krewnymi”, co wpisuje się w wypowiedź z dnia 1 grudnia 2023 roku ówczesnego przewodniczącego sejmowej komisji spraw wewnętrznych i administracji pana Tomasza Szymańskiego (aktualnie wiceministera spraw wewnętrznych i administracji), który w InfoSecurity24 tak odpowiada na pytanie dziennikarza odnośnie budżetu Policji w korelacji z PKB:
„Pytanie tylko, jak ten pomysł przeforsować. Nie jest tajemnicą, że żaden minister finansów, do wiązania jakichkolwiek wydatków z PKB, nie jest nastawiony – mówiąc delikatnie – zbyt entuzjastycznie.
Sama koncepcja jest dyskutowana, ale nie można oczywiście powiedzieć, że jest do końca przedyskutowana, bo mowa o pieniądzach. Ale naprawdę, nie może być »dziadowania« w służbach. Nie możemy dochodzić do tego, że policjanci korzystają ze swojego papieru do drukarek, prywatnych telefonów albo zastanawiają się czy jechać na interwencję jednym samochodem czy dwoma. Z drugiej strony, nie może też być tak, że posłowie jeżdżą z kartonowymi czekami i rozdają poszczególnym komendantom czy druhom OSP niesamowite pieniądze.”
Dzisiaj budżet MON-u to około 160 mld zł (4% PKB), Policji 18 mld zł (ok. 0,4% PKB). Rozumiemy specyfikę resortu i wojnę za naszymi granicami, ale bezpieczeństwo wewnętrzne jest również ważne, co nasza formacja pokazała m.in. na granicy, w czasie pandemii oraz w codziennej służbie. Według oficjalnych danych do zamknięcia budżetu Policji w br. brakuje prawie 1,7 mld zł, mimo że budżet na 2024 był zwiększony o 2 mld zł.
Aby nie być gołosłownym przedstawiamy oficjaną informację MSWiA pokazującą „dziadostwo” naszego budżetu cyt.:
„Dziś budżet Policji wynosi – jak podaje w odpowiedzi na zapytanie posła Marka Biernackiego wiceszef MSWiA Wiesław Szczepański – 18 mld 865 mln zł, co stanowi około 0,51% przewidywanego poziomu produktu krajowego brutto (PKB). Przez ostanie 10 lat udział ten kształtował się następująco: w roku 2023 – około 0,48%, 2022 – 0,45%, 2021 – 0,47%, 2020 – 0,56%, 2019 – 0,5%, 2018 – 0,47%, 2017 – 0,48%, 2016 – 0,49%, 2015 – 0,49%, 2014 – 0,51%. Jak zatem wskazuje wiceminister, „wskaźnik wielkości budżetu Policji w odniesieniu do PKB w ostatnich 10 latach wahał się więc w granicach 0,11%, co wynosi około 4 mld zł w warunkach bieżącego roku”.
Jak podaje Money.pl w dniu 12 lipca, „Komendant Główny Policji poprosił Ministerstwo Finansów o dodatkowe 1,7 mld zł – informuje RMF FM. Radio wyjaśnia, że pieniędzy brakuje m.in. z powodu wzrostu cen oraz podwyżek cen energii.”
Można odnieść wrażenie, że rząd chce nas przetrzymać do następnego roku, kiedy odbędą się kolejne wybory i będzie potrzebna „kiełbasa wyborcza”. Ciepliwość też ma swoje granice (akcja protestacyjna NSZZ Policjantów jest tylko zawieszona).
Źródło:
Biuro prasowe ZW NSZZ Policjantów
województwa wielkopolskiego
Źródło:
nszzp.pl